czwartek, 27 sierpnia 2015

Niespodziewana Miłość

Rozdział Drugi
Nastrój ;D
-->
<---

  Korea we're here!
Dotarłyście do pierwszego klubu, zaczęłyście tańczyć i pić. Wyhaczyłyście jakiś typków na parkiecie, bawiłyście się świetnie dopóki ochrona nie wyprosiła wszystkich z parkietu...
Jakiś pięciu zakapturzonych facetów wbiło na środek klubu i zaczęło tańczyć, trzech z nich zaprosiło dziewczyny do tańca a dwóch dalej się ociągało. Nie wiedziałyście czemu miałyście stać i patrzeć się na nich więc nie wiele się zastanawiając weszłyście na środek i najzwyczajniej w świecie bawiłyście się. Nie patrząc na innych wariowałyście i cieszyłyście się muzyką,wtedy pozostała dwójka tajemniczych chłopców podeszło do was i porwali waszą dwójkę do wspólnego wirowania po parkiecie.
Zmęczone odeszłyście od swoich partnerów i poszłyście do pustego stolika, siedziałyście tak przez jakiś czas pijąc następne kolejki,aż  znienacka obok was znów pojawiła się ta tajemnicza dwójka...
Nie wiedziałyście co im powiedzieć kiedy prosili was do tańca bo w końcu chciałyście troszkę odpocząć.
No ale tak was namawiali, że dałyście się porwać.
Podczas wspólnego tańca dużo rozmawialiście.
-No więc jak się nazywasz ty tajemniczy chłopaku?-zapytałaś śmiejąc się w duchu ze swojego pytania.
-Nie ważne-szybko uciął.
-Czemu nie chcesz mi powiedzieć?-padło następne pytanie.-Nie gorąco Ci w tym kapturze?-teraz już lekko się uśmiechnęłaś.
-....
-Spoko nie ważne to może ja się przedstawię...Jestem ____
-Ładne imię
-Gdybyś zdradził mi swoje to też bym ci tak powiedziała...
-Wiesz co może pójdziemy do stolika?
-Yyy..no jasne
-Ok
Prowadził cię przez tłum trzymając twoją dłoń w swojej.Kompletnie zapomniałaś o otaczającym Cię świecie,rozmyślając tylko o jego dotyku i głosie... właśnie głosie! W twojej głowie pojawiła się żarówka jak stąd do Ameryki.Jego barwa głosu była ci znajoma...
Kiedy znaleźliście się przy stoliku,rozmawialiście strasznie długo nawet nie zorientowałaś się że za 10 minut zamknął klub...
W końcu zdobyłaś się na to żeby spytać się go o coś naprawdę ważnego,ale on miał się już zbierać będąc przy wyjściu spanikowałaś więc szybko rzuciłaś coś bez namysłu..
-Minho to ty?
Zdziwiony chłopak przystanął na chwilę, nie dowierzając, ale za chwile znów ruszył nie patrząc na Ciebie.
Stałaś tak przy drzwiach, gdy zjawiła się przy tobie Dara.
Smutne wróciłyście do hotelu.
Nastrój
Gdy byłyście już w swoim pokoju,dużo rozmawiałyście.Opowiedziałaś jej o tym chłopaku i o swoich podejrzeniach względem jego.Ona przyznała racje po za tym osoba która z nią tańczyła i rozmawiała była bardzo podobna do Taemina. Byłyście w kropce,od godziny leżałaś już w łóżku  i rozmyślałaś  nad tajemniczym facetem z klubu.
-No cóż pomyśle o tym jutro, trzeba się wyspać żeby nie zamulać na koncercie-Powiedziałaś sobie pod nosem po czym wtuliłaś się w miękką poduszkę i usnęłaś.
Fin
Taeminnie
Ps.W linkach podane są piosenki (nie które) których słucham podczas pisania :D  Po za tym nie wiem czy dalej kontynuować tę opowieść. Mam lekki blok T.T Fajnie by było dostać jakiś komentarz nawet takie z uwagami bo nawet taki kom. może zmotywować do działania i poprawy >,< Co tu jeszcze,a no tak Zuza skarbie pisz już dalsze części bo nie mogę się doczekać :D KOCHAM <3

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Niespodziewana Miłość

 Minho SHINee. Rozdział Pierwszy
_____- Twoje imię :D ( początkowa informacja )
Jak zawsze wieczorem oglądałaś dramy ze swoją kuzynką, dziś zaczęłyście od heartstrings. Zachwycałaś się głównym bohaterem (jak zwykle) komentując dziwne poczynania aktorów. Po skończonym seansie, powiedziałaś kuzynce, że chciałabyś mieć tak wspaniałego,kochanego i lekko tajemniczego chłopaka.
Po 2 tygodniach,do twojego domu wpadła Dara krzycząc,że ma dla Ciebie prezent i to taki za który powinnaś całować ją po rękach.
-No więc co takiego masz dla mnie Dara?- Zapytałaś kuzynkę.
-A no zgadnij- Dara uśmiechnęła się i wyciągnęła ci rękę przed nos,a w niej dwa bilety.
Chwyciłaś za nie wyrywając je z ręki twojej przyjaciółki,a zarazem kuzynki.
-Dara!! No nie możliwe te bilety są d Korei!- Krzyknęłaś i rzuciłaś się jej na szyję dając całusa w policzek.
Twoja siostra wyciągnęła z torby kolejne bilety.
-Co to jest?-Zapytałaś się jej.
-____ to taki mały bonusik.
-Jak to? Przecież już dużo wydałaś na bilety w tamtą stronę więc dlaczego kupiłaś następne?
-____ to są bilety na koncert...
-No chyba nie...-Nie dowierzałaś.
- No chyba tak- odpowiedziała z uśmiechem na twarzy.
-Na ich koncert?
-Tak!
-O Matko Dara! Kocham Cię dziewczyno!
W dniu w którym był zarezerwowany lot byłyście na lotnisku godzinę wcześniej,niż planowałyście. Odprawiłyście bagaże i jedyne co wam pozostało to czekać. I w tym właśnie momencie wypatrzyłyście grupkę przystojnych Koreańczyków, kłóciłyście się o to która ma podejść i zagadać.
-Idź ty.
-Nie ty idź.
-Dara no proszę ty lepiej mówisz po angielsku.-przekonywałaś przyjaciółkę.
-Nie ma mowy jak do nich podejdę to nie będę mogła nic z siebie wydusić-mówiła płaczliwym tonem.
-No proszęęęę..!-Mówiąc  to lekko popychałaś ją do grupki chłopców.
-Nie nie rób te..-Nie dokończyła powiedzieć do końca bo nim się zorientowała już była przy nich.
-Nie no wracamy-Szeptała do Ciebie.
Wtedy pchnęłaś ją na jednego z nich.Chłopak odwrócił się i złapał lekko twoją kuzynkę za ramiona by nie upadła.
-Everything is Ok?
-Ye..ah-odpowiedziała na jego pytanie spoglądając w górę. 
Napotkała jego wzrok, był bardzo przyciągający, a sam ich właściciel był bardzo przystojny. Rozmowa zaczęła się rozkręcać.Dara zapoznała cie z przystojnym znajomym i innymi jego kolegami stojącymi obok.
Okazało się, że lecicie tym samym samolotem. 
Gdy samolot wylądował,chłopcy odprowadzili was do bramki,po tym wasze drogi się rozeszły.
Wyruszyłyście do hotelu,po rozpakowaniu się przeprałyście się i ruszyłyście do jakiegoś klubu.
Korea we're here!!




PS. Historia została napisana dla Zuzy! Jej Blog jest tu --> Zuzannatre.blogspot.com 
Mam nadzieję, że Ci się spodoba ;* 
Taeminnie


niedziela, 23 sierpnia 2015

Wielka więź

Key(SHINee)
Jesteś jedną z fanek na koncercie SHINee, stoisz w drugim rzędzie i patrzysz jak Key (twój ub.) tańczy i śpiewa, przy tym dając z siebie wszystko na scenie.
Wpatrywałaś się w niego przez pół występu, muzyka na pewien czas staneła. Diva zmęczonym wzrokiem patrzy się na widownię,jego spojrzenie powędrowało wprost na Ciebie akurat 
wtedy gdy ty na niego patrzyłaś. Na twoją twarz wstąpił uśmiech, lekko się zawstydziłaś, 
a wtedy kąciki ust rapera mimowolnie się uniosły.
Muzyka na nowo wydobyła się z nagłośnienia, przez co Key zaczął tańczyć i śpiewać do 
aktualnie niosącej się po sali melodii. Na zakończenie SHINee zaśpiewało piosenkę pt.,,Juliette",a twój ultimate wciąż nie tracił z Tobą kontaktu wzrokowego.
Gdy występ się skończył poszłaś na przystanek autobusowy, którym miałaś wrócić do pustego
mieszakania, wtem na przystanek doszedł jakiś podejrzany chłopak w czarnej bluzie z kapturem na głowie. Byłaś lekko przerażona więc przez dobre 5 minut siedziałaś jak na szpilkach.
I wtedy nastąpiło coś nie oczekiwanego...chłopak w kapturze odezwał się do Ciebie. Rozpoznałaś w nim swojego idola, rozmawiałaś z nim aż do przyjazdu autobusu. Kiedy miałaś już wchodzić do pojazdu Key szarpnął Cię lekko na rękę odwróciłaś się i wpadłaś na ustami wprost na jego miękkie wargi po tym krótkim i przelotnym pocałunku wróciłaś do domu szczęśliwa ale także bardzo zawiedziona,że czas popłynął tak szybko oraz tego, że nie wymieniliście się numerami. Dosłownie niczym...
Po paru miesiącach od tego pamiętnego koncertu, leżałaś w domu chora oglądając telewizję. Mijały minuty,godziny, a wtedy ktoś zadzwonił do drzwi twojego domu. Wstałaś powoli człapiąc do frontowego wejścia , nacisnęłaś klamkę i lekko je pchnąwszy ujrzałaś w nich Key. Stał z bukietem w jednym ręku, a w drugiej torebkę z lekami. Zdziwiona nie mogłaś się ruszyć, wtedy chłopak wprosił się do środka,cmoknąwszy się przelotnie w policzek. przeszedł do kuchni, poszperał chwilę po szafkach aż znalazł to czego szukał,zaparzył sobie oraz Tobie herbatę. Wyszedł z pomieszczenia w jedzeniem i gorącymi naparami, spojrzał na Ciebie wciąż stojącą w wejściu z dłonią na klamce zaczął się śmiać. Podszedł do wyjścia, zamknął drzwi i biorąc Cię w ramiona poprowadził do salonu i usadził na kanapie. W tej samej chwili oprzytomniałaś i rzuciłaś się mu na szyję mówiąc, że nie ma prawa znów cię zostawić.Key słysząc to przytulił się do Ciebie i lekko ucałował w czoło.
- Moim błędem był wyjazd z kraju i pozostawienie Cię samej na tyle lat. Ale spokojnie już wróciłem i nigdy nie zrobię tego ponownie tak ja zrobiłem to 15 lat temu.
Fin
 Ps. Przepraszam za błędy ort. od zawsze mam z nimi problem =_='''. Liczę na mocną krytykę :D
Taeminnie

Wstęp I(*3*)/

Annyeonghaseyo!

Jak wspomniałam w swoim opisie jestem nastolatką z wybujałą wyobraźnią i wielkimi marzeniami.
Utworzyłam blog po to by dzielić się z wami historiami w których występują różne 
zespoły począwszy od SHINee kończąc na SNSD oraz innych zespołach.
Żeńskimi jak i męskimi, no więc krótko,zwięźle i na temat mam nadzieję, że wam się
spodoba :D <3